Главная » Bez winy читать онлайн | страница 119

Читать книгу Bez winy онлайн

119 страница из 132

– Caleb, chciałabym… – zaczęła Kate, ale on machnął ręką.

– Wiem. Jestem idiotą. Nie sądziłem, że tak się to skończy.

– Kto zameldował o tym naczelnikowi?

– Stewart. Sytuacja najwyraźniej stała się dla niego nie do zniesienia.

– Niezaprzeczalnie.

– Owszem. Ale byłoby fair, gdyby najpierw porozmawiał ze mną.

Milczała. Rozumiała jego rozgoryczenie. Poczucie, że został zdradzony przez kogoś, kogo darzył zaufaniem.

– Nie popełniłem żadnego konkretnego błędu, Kate – wyrzucił z siebie gwałtownie. – W tej sprawie z facetem, który zastrzelił swoją rodzinę. Przeanalizowałem całą sytuację krok po kroku – na trzeźwo. I w żadnym momencie nie postąpiłbym inaczej. W żadnym momencie nie mógłbym inaczej postąpić.

Kate skinęła głową.

– Z tego, co przeczytałam, ja też nie dostrzegam żadnego błędu.

Spojrzał na nią rozpaczliwie, po czym dodał po cichu:

– A jednak są chwile… Wie pani, nie bełkotałem, nie zataczałem się, nie widziałem wszystkiego podwójnie. Cierpiałem wskutek upału i braku cienia, pewnie miało to związek z alkoholem w moim organizmie. Ale zachowałem jasność umysłu. Zastanawiam się jednak…

Правообладателям