Читать книгу Bez winy онлайн
121 страница из 132
Trudno było cokolwiek powiedzieć. Kate wiedziała, że ma rację: mógł nie być na tyle przytomny, by dostrzec nadciągającą katastrofę – i jej zapobiec. Równie dobrze jednak mogły się nie pojawić żadne jej oznaki, a historia przybrałaby ten sam dramatyczny obrót, niezależnie od tego, kto negocjowałby z White’em. Nie sposób obiektywnie ocenić tej sytuacji z perspektywy czasu, każdy wniosek był tu czystą spekulacją. Złą wiadomością dla Caleba było to, że zawartość alkoholu we krwi czyniła go winnym. Tylko tyle. Nie trzeba było zawracać sobie głowy dalszymi rozważaniami skomplikowanych kwestii. Komisarz Caleb Hale zwyczajnie zawiódł.
To wszystko.
– Caleb, ja… – zaczęła, ale znów nie pozwolił jej dokończyć.
– Nie, Kate. Wiem, że chce mnie pani pocieszyć, ale wie pani równie dobrze jak ja, że nie sposób mi pomóc. Nie musi pani łamać sobie głowy nad obmyślaniem dla mnie usprawiedliwień, bo ich zwyczajnie nie ma. Oboje o tym wiemy. Przepraszam, musiałem to z siebie wyrzucić. Porozmawiajmy o toczącej się sprawie. Wiem, na jakie niebezpieczeństwo była pani narażona w pociągu. Naprawdę się cieszę, że nic się pani nie stało.