Главная » Zagraj mi na drogę читать онлайн | страница 106

Читать книгу Zagraj mi na drogę онлайн

106 страница из 114

– Widziałeś się z nim dzisiaj?

Spodziewał się tego pytania. Od chwili, kiedy weszła do lokalu, odkąd pomachał do niej ponad głowami turystów, kiedy czekali na jedzenie i w trakcie rozmowy nad pizzą, Marián cały czas był absolutnie pewien, że Sabina zapyta o Rosťę.

– Spędziłem z nim większość przedpołudnia.

– Co u niego?

– Nie śmierdział, porządnie ubrany, uczesany…

– Pytałam raczej o nastrój – Sabina zdusiła ironię Holiny w zarodku.

– Raz chciał mi przyłożyć, ale po chwili dał sobie spokój.

– Co? Czemu?

– Właśnie nie wiem. Powiedziałem tylko, że ma od ciebie pozdrowienia… – Spojrzenie Sabiny było tak miażdżące, że od razu przeszła mu ochota na żarty. Wziął ją za rękę, mocno splótł jej palce ze swoimi. – Wybacz, to było żałosne – powiedział przepraszająco. – Ale nie dodam nic na temat stanu psychicznego twojego męża, bo nie rozmawiamy o sprawach prywatnych. Chociaż dzisiaj odsłonił przede mną kawalątek swojego życia prywatnego. Podobno prowadził harcerskie drużyny wodne. Pochwalił się nawet stopniem instruktora i jakąś odznaką.

Правообладателям