Читать книгу Wiemy, że pamiętasz онлайн
39 страница из 116
– No tak, no tak, to przecież bez różnicy.
Eira zerwała folię z tacki z kawałkami łososia i pokroiła szczypiorek. Z trudem udało jej się skłonić mamę, by usiadła i wyszorowała młode ziemniaki. Uczestnictwo we wspólnych zajęciach. Budowanie intymnej atmosfery. Dbałość o to, co w życiu najważniejsze.
– Naprawdę mamy tylko tyle ziemniaków? – wymamrotała pod nosem Kerstin Sjödin. – Przecież nie wystarczy dla wszystkich.
– Będziemy tylko we dwie, mamo, ty i ja – powiedziała Eira. – Wyjrzała przez okno na zarośniętą grządkę, na smętnie zwisające między chwastami pędy ziemniaków. Nie powiedziała mamie, że będą jadły kartofle ze sklepu.
– A Magnus i dzieci? – spytała Kerstin.
Nie była pewna, czy owijanie w bawełnę to dobry sposób na radzenie sobie z galopującą demencją.
– Zaprosiłam ich – odparła. – Ale niestety nie przyjdą. Magnus ostatnio nie czuje się najlepiej.
Pierwsze zdanie było kłamstwem. Nawet nie zadzwoniła do brata. Reszta się zgadzała. Widziała go na rynku w Kramfors jakiś tydzień temu.