Читать книгу Wiemy, że pamiętasz онлайн
34 страница из 116
Gdy wstępowała do policji, liczyła się z tym, że będzie miała do czynienia z przemocą. Nie sądziła jednak, że przyjdzie jej oglądać tyle samotności. Odbierała to jak cios noża w samo serce. A najgorzej było w domach takich jak ten, w których ktoś umierał i potem nie zjawiał się już nikt.
Zrobiła kilka kroków w głąb kuchni. Ostrożnie stawiała stopy. Pies siedział tu jakiś czas we własnych odchodach. Po podłodze walały się rozgryzione i przeżute paczki z jedzeniem.
Chciała być jednym z tych śledczych, którzy zjawiają się w jakimś miejscu i instynktownie wiedzą, co się tam wydarzyło. Niestety brakowało jej tego dodatkowego zmysłu. Musiała nadrabiać dokładnością. Obserwowała, dokumentowała, porównywała jeden szczegół z drugim.
Resztka kawy zaschnięta na dnie kubka. Talerzyk z okruchami po kanapce. Rozłożona na stole poniedziałkowa gazeta. Sprzed czterech dni. Ostatnią rzeczą, jaką Sven Hagström przeczytał w swoim życiu, był artykuł o włamaniach do domków letniskowych w okolicy. Eira wiedziała, że za kradzieżami stoją lokalni narkomani, a skradzione rzeczy znajdują się najprawdopodobniej w pewnej starej stodole w Lo, ale media jak zwykle spekulowały i rozpisywały się na temat złodziejskich szajek z krajów po drugiej stronie Bałtyku.