Читать книгу Wiemy, że pamiętasz онлайн
42 страница из 116
– Czternastolatek – podjęła po chwili. – No wiesz, ten, który to zrobił. Wrócił do Kungsgården. Spotkałam go wczoraj.
– Uch… – Mama nałożyła sobie masła na ziemniaki, a zaraz po tym zanurzyła kawałek w śmietanowym sosie. Wkładała do ust o wiele za duże kawałki, przegryzała na zmianę łososiem i śledziem, pochłaniając wszystko bez opamiętania. Nieposkromiony apetyt był jednym z objawów choroby. Być może już nie pamiętała, że jadła kilka godzin wcześniej albo bała się, że przez długi czas nie dostanie nic do jedzenia, że straci zdolność do samodzielnego przetrwania. – Nie rozumiem, dlaczego wypuszczają kogoś takiego na wolność – dodała.
– Znasz Svena Hagströma?
Nie odpowiedziała. Żuła długą chwilę w milczeniu.
– Kogo? – spytała wreszcie.
– Ojca Olofa Hagströma, zabójcy Lindy. Okazało się, że przez cały czas mieszkał w ich domu w Kungsgården.
Mama odsunęła krzesło, wstała i zaczęła czegoś szukać w lodówce.
– Pamiętam, że włożyłam tu butelkę, a teraz jej nie ma.
– Mamo! – Eira pomachała flaszką piołunówki, która przez cały czas stała na kuchennym blacie. Wypiły już po kieliszku. Nalała jeszcze po jednym.