Читать книгу Wiemy, że pamiętasz онлайн
47 страница из 116
Przesłuchujący musiał przestrzegać surowych zasad. Jeśli zatrzymany zaczynał mówić i zbytnio się rozgadywał, etyka zawodowa nakazywała przesłuchującemu przerwać, by nie powiedział za dużo, zanim zjawi się obrońca. Lecz w przypadku Olofa Hagströma nie to stanowiło problem. Milczał, kiedy Eira poinformowała go o przysługujących mu prawach, gdy wyjaśniła, dlaczego został zatrzymany i o co go podejrzewano. Potem padło jedno jedyne pytanie: Czy ma pan w związku z tym coś do powiedzenia?
Odebrała jego milczenie jako oznakę braku chęci do współpracy, prawie jak wyraz agresji. Musiała powtórzyć pytanie. A w odpowiedzi usłyszała jednostajny bełkot, powtarzany w kółko jak modlitwę.
Nie zrobiłem tego.
Nie zrobiłem tego.
Ile razy to powiedział?
– Dzięki, że zadzwoniłeś – powiedziała, zabijając komara pożywiającego się na jej nadgarstku.
Pohuśtała się chwilkę w hamaku. Wsłuchiwała się w szum wiatru i skrzypienie lin, w gwar dochodzący z jakiejś werandy w sąsiedztwie. Potem usłyszała głos mamy dobiegający z domu. Słaby i niespokojny.