Главная » Afekt читать онлайн | страница 140

Читать книгу Afekt онлайн

140 страница из 145

– I? – spytała Chyłka. – Spisał go?

– Tak.

– Skąd wiesz?

– Bo go odnalazłem.

– Jebaniutki – pochwaliła go cicho Joanna. – I co w nim jest?

– Dwoje spadkobierców, o których słyszeliście, ale których nigdy nie spotkaliście. Jego przyrodnie rodzeństwo.

– Amelia i Jakub? – odezwała się z niedowierzaniem Chyłka. – Zapisał im coś?

– Nie coś, wszystko. Może w geście jakiejś ludzkiej solidarności i chęci zadośćuczynienia za to, że Harry właściwie nie miał z nimi wiele wspólnego. A może chodziło o to, że William zwyczajnie nie miał już nikogo innego z rodziny, komu mógłby zostawić majątek.

Kordian zamrugał nerwowo.

– Nie tylko majątek – zauważył. – Ale też cały zbiór praw i obowiązków.

Kormak pokiwał głową z zadowoleniem, doskonale zdając sobie sprawę z tego, jak istotne to doprecyzowanie.

– Jeśli przekonacie ich, żeby przyjęli ten spadek mimo tych wszystkich obciążeń, to…

– To wciąż nas nie urządza – ucięła Joanna.

– Niezupełnie.

– Czyli? Wysłów się, suchotniku.

Kormak cicho odchrząknął.

– Odkryłem tu coś jeszcze – rzucił. – A mianowicie to, że przed śmiercią William rzeczywiście wyprowadził trochę kasy z kancelarii. Musiał zorientować się, że Artur inwestuje w ryzykowne przedsięwzięcia, i postanowił zabezpieczyć przynajmniej część majątku firmy.

Правообладателям