Читать книгу Ostatnie życie онлайн
99 страница из 182
ssss1
Karlstad, 2009
Heimer domyślał się, że ten, kto naciska dzwonek przy furtce, nie zamierza przestać tak od razu. Sissela stała przy oknie sypialni owinięta szlafrokiem i zerkała na drogę zza zasłony. W jednej dłoni trzymała kubek porannej kawy, a w drugiej wibrujący telefon komórkowy.
– To reporter z dziennika „Aftonbladet” – powiedziała. – Z pewnością wie, że Emelie zaginęła.
– Dzwoni na komórkę czy naciska dzwonek przy furtce?
– Pewnie to i to – odparła i odrzuciła połączenie.
W przeciwieństwie do niego Sissela nie wydawała się szczególnie oburzona, że ktoś w ten sposób zakłóca jej spokój w domu. Lata w świetle jupiterów uodporniły ją na natrętnych dziennikarzy. Kiedy Heimer skarżył się na chwilami intensywną obserwację AchWe, zawsze broniła reporterów. „Jesteśmy spółką notowaną na giełdzie, a oni tylko wykonują swoją pracę” – powtarzała.
Zgadzał się, że pismaki z redakcji ekonomicznej rzadko powodują większe szkody. Wykazywali pewne zrozumienie dla faktu, że nawet szefowie firm mają życie prywatne i nie zawsze są dostępni, by wygłosić komentarz. Jednak ten ktoś, kto stał przy furtce, był zwierzęciem innego gatunku. Kiedy reporter kolorowej gazety zwietrzył gorący temat, nie odpuszczał.