Читать книгу Wzgórze Wisielców онлайн
46 страница из 110
Huldar przypomniał sobie, że Erla potrzebuje wentyla bezpieczeństwa, że nie chodzi tu o niego. Ignorując jej wybuch, cierpliwie wyjaśnił:
– Przyprowadziłem ich tutaj, bo nie widziałem innej możliwości. Poza tym sądziłem, że chłopiec może rzucić trochę światła na sprawę. Czy to nie dziwny zbieg okoliczności, że w mieszkaniu ofiary morderstwa znajdowało się porzucone dziecko?
– Pewnie, że to dziwne, cholernie dziwne, ale nie aż tak, jak facet powieszony na Wzgórzu Wisielców. Przecież to atrakcja turystyczna. Egzekucji nie wykonuje się tam od wieków. – Telefon na biurku zadzwonił i Erla chwyciła słuchawkę. Niemal w tym samym momencie do gabinetu weszła Lína z papierami w ręku. Nie czekając, aż Erla skończy rozmawiać, oznajmiła Huldarowi:
– W całej Islandii imię Sigurdur nosi cztery tysiące pięćset osób, z czego dla większości to pierwsze imię. Sto trzech noszących to imię chłopców urodziło się w okresie od trzech do pięciu lat temu. Trochę rozszerzyłam kryteria wyszukiwania, bo maluch mógł źle zapamiętać swój wiek.