Читать книгу Wzgórze Wisielców онлайн
89 страница из 110
Gdy administrator skopiował pliki i przekazał im pendrive, powiedział coś, co wyjaśniło, dlaczego jest taki uczynny:
– Helgi dał mi wyjątkowo szczodry napiwek na Boże Narodzenie. Powiedział, że to nagroda za moją dobrą pracę przez cały rok. Żadnemu innemu lokatorowi nie przyszło do głowy, żeby uczynić taki gest. Owszem, życzą mi wesołych świąt, jeśli akurat spotkają mnie po drodze, ale poza tym zachowują się tak, jakby święta mnie nie dotyczyły.
– To miłe z jego strony. – Huldar nie miał pojęcia, co jeszcze mógłby dodać.
– W każdym razie mam nadzieję, że znajdziecie na tych nagraniach coś, co pomoże wam złapać sprawcę. I że nie dokopiecie się do żadnych brudów na temat Helgiego. Chciałbym myśleć, że to był porządny gość.
– Nie chodzi nam o to, żeby wykopywać brudy na temat ofiary. – Huldar obserwował, jak administrator zapisuje nazwisko osoby kontaktowej w firmie ochroniarskiej, która obsługiwała system monitoringu, po czym schował kartkę do kieszeni.
– Wokół jest sporo kamer, ale obawiam się, że nie mogę powiedzieć wam wiele więcej na ten temat. Człowiek w agencji ochrony będzie wiedział, jak to wszystko działa.