Читать книгу Wzgórze Wisielców онлайн
86 страница из 110
Sąsiedzi powtórzyli opinię administratora na temat Helgiego: miły, nigdy nie sprawiał żadnych kłopotów. Nie spędzał w domu dużo czasu i nie miał wielu gości. Żaden z rozmówców nie zauważył też niczego niezwykłego w ciągu ostatnich dwudziestu czterech godzin.
Huldar dał wszystkim wizytówkę, jeśliby coś sobie później przypomnieli, na ich ciekawość reagując stwierdzeniem, że na tym etapie śledztwa nie może nic powiedzieć. Mężczyzna mieszkający w dalszej części korytarza dopytywał, czy sprawa ma związek z dzieckiem, które zabierano z mieszkania, bo jego żona to widziała, ale został spławiony tą samą odpowiedzią. Jeśli oczekiwał, że zostanie potraktowany na specjalnych zasadach tylko dlatego, że jego żona była świadkiem wcześniejszych działań policji, to spotkało go rozczarowanie.
Po przepytaniu sąsiadów zeszli do podziemnego garażu, gdzie Doddi pokazał im samochody Helgiego. Stały na swoich miejscach zaparkowane jeden obok drugiego: czarny range rover i ciemnoniebieskie audi. Range rover był lekko zakurzony, co zgadzało się ze stwierdzeniem administratora, że Helgi często go nie używał. Przez okna nie dostrzegli niczego interesującego, tylko parę skórzanych rękawiczek na siedzeniu pasażera w audi. Wyglądały na męskie, zapewne należały do właściciela auta.