Читать книгу Dziennik śmierci онлайн
83 страница из 108
Ponieważ wyjście z domu nie wchodziło w grę, tego popołudnia Angela oddała się swojemu ulubionemu zajęciu – czytaniu. Uwielbiała czytać i nawet w ciągu roku szkolnego, kiedy miała na głowie mnóstwo sprawdzianów i zadań domowych, pochłaniała w ciągu miesiąca od siedmiu do dziesięciu książek. Jej brat Shawn, który miał dopiero jedenaście lat, siedział przed telewizorem z konsolą do gier wideo.
Wreszcie około piętnastej deszcz przestał padać. Ulice i chodniki wyglądały jak rwące strumienie, ponieważ miejska kanalizacja nie radziła sobie z tak olbrzymią ilością wody, jaka spadła na Pocatello w ciągu ostatnich sześciu godzin. Jednak spomiędzy posępnych chmur zaczął wyzierać błękit pogodnego nieba i wszystko wskazywało na to, że potop dobiegł końca.
– Przestało lać – obwieścił Shawn, wyglądając przez okno. – Nareszcie przestało.
– Bogu dzięki – odparła Angela. – Jeszcze trochę, a musielibyśmy założyć kamizelki ratunkowe.
– Może niektórzy musieli. Wiesz, że mieszkamy na wzgórzu, nie? Może podtopiło jakieś domy tam, na dole.