Читать книгу Sprawa 1569 онлайн
17 страница из 111
Cienka, słaba strużka spłynęła na dno sedesu.
Najbardziej zastanawiał go list. Ktoś chciał zwrócić jego uwagę na starą sprawę. I osiągnął cel. Pytanie – po co?
Wyszedł z łazienki. Czuł, że i tak szybko nie zaśnie. Zamiast do łóżka poszedł do kuchni i nalał wody do szklanki.
List i koperta wciąż leżały na blacie. Podniósł torebkę z kartką i spojrzał na nią pod światło. Prowadził już sprawy, w których odcisk tego, co było napisane na poprzedniej kartce z tego samego notesu, pozwolił zidentyfikować nadawcę, ale na kartce, którą trzymał w dłoni, nic się nie odcisnęło. Sam papier można było poddać analizie, by spróbować ustalić producenta i punkty sprzedaży, ale nikt nie przeznaczyłby na to sił ani środków. Poza tym produkcja papieru odbywała się na skalę masową. Prawdopodobnie we własnym gabinecie miał kartki i koperty tego samego rodzaju.
Czasem na papierze można było również znaleźć mikroskopijne ślady, dzięki którym dałoby się ustalić, jakiego typu drukarki użyto. Jednak ta kartka nie przeszła przez żadną drukarkę. Ktoś umieścił na niej napis odręcznie, chociaż była w tym jakaś sztywność, której nie umiał sprecyzować.