Главная » Niewierni читать онлайн | страница 132

Читать книгу Niewierni онлайн

132 страница из 323

– Widzę! Widzę taksówkę! – krzyknął Marcin, aż Konradem rzuciło.

– Dobrze. Grzej na lotnisko! Tylko się nie rozłączaj i nie zabij się, na litość boską!

Nagle w pokoju zaległa cisza. Konrad i Sara patrzyli na siebie w napięciu. Coś się stało, coś dziwnego, więcej – niezwykłego!

Gdzieś tam, w hotelu Marriott, jakaś niepozorna sprzątaczka zobaczyła na dwudziestym trzecim piętrze coś, czego prawdopodobnie nie powinna była zobaczyć. Potem dziwna siła kazała jej zadzwonić do szefa ochrony i mu o tym opowiedzieć. Mało osób w hotelu wiedziało, że Jacek Morawiec był dobrym oficerem kontrwywiadu, a jeszcze mniej – że przez pół roku chodził z Sarą Korską. A już tylko ona wiedziała, że jak Jacek coś wyniucha, to nie wolno tego lekceważyć.

Konrad zaś ufał Sarze bardziej niż sobie samemu.

Oboje teraz stali i patrzyli sobie w oczy jak w końcowej scenie odcinka wenezuelskiej telenoweli i choć wydawało im się, że upływają minuty, to naprawdę trwało to tylko kilka sekund.

Nie wiedzieli jeszcze, że będzie to najważniejsza sprawa w ich życiu. Na razie czuli tylko lekki dreszcz emocji.

Правообладателям