Читать книгу Niewierni онлайн
163 страница из 323
Pudełko z różowego mahoniu, niewiele mniejsze niż pudełko na buty, lecz znacznie od niego cieńsze, rogi miało chronione przez misternie kute mosiężne płytki. W dolnej części tkwił w małym zamku kluczyk rozetkowy. Wieko podtrzymywały dwa łańcuszki, a każde ogniwo zdobione było delikatnym wzorkiem. Wnętrze wyścielał połyskliwy zielony atłas z wyraźnym, ale nie dominującym dodatkiem złotych nitek.
Na środku pudełka, w idealnie dopasowanym wgłębieniu, leżał pistolet Tulski Tokariewa, zwany tetetką. W komunistycznym świecie wyprodukowano takich trzy miliony. Ten jednak wyróżniał się spośród nich do tego stopnia, że czterech zaprawionych w bojach oficerów nie mogło ukryć bezgranicznego zdumienia.
Pozłacana tetetka nie miała numerów seryjnych. Jej uchwyt obłożony był kością słoniową, w której tkwiły jakby zatopione trzy jednokaratowe brylanty, wyjątkowo pięknie szlifowane. Obok pistoletu widniał, również pozłacany, zapasowy magazynek z ośmioma nabojami 7,62 i złotymi pociskami. Na pistolecie wygrawerowany był arabski napis niezwykłej urody.