Читать книгу Niewierni онлайн
201 страница из 323
– No właśnie, szefie. Tak jak mówiłem… nooo… nie zdążyłem, kurczę – tłumaczył się Marcin.
– Wszystko w porządku – odpowiedziała Sara. – Nic się nie stało. Wszyscy improwizowaliśmy. Dziadka musiało zatrzymać coś bardzo ważnego, skoro odkładał wyjazd na lotnisko do ostatniej chwili. Czyli… podsumowując ten etap, należy stwierdzić, że panowie rozmawiali o jakichś bardzo ważnych sprawach i wyraźnie nie chcieli, by ktokolwiek o tym się dowiedział.
– Stąd taka nerwowa reakcja na niespodziewane wejście sprzątaczki – dorzucił Marcin i z przekonaniem pokiwał głową, aż wszyscy popatrzyli na niego ze zdziwieniem.
– Punkt drugi – zaczęła Sara, wyjęła papierosa i trzymała niezapalonego między palcami. – Mamy pięciu mężczyzn, trzech Azjatów i dwóch białych. Jeden w wieku około siedemdziesięciu lat, może więcej, obywatel Szwecji, Gustav Winklund, numer ID 3810040312, drugi biały, około czterdziestu, czterdziestu pięciu lat, brak danych. Azjaci, dwóch prawdopodobnie młodych, wiek trudny do określenia, i jeden znacznie starszy… może sześćdziesiąt lat, wyraźnie szef, boss.