Главная » 1793 читать онлайн | страница 122

Читать книгу 1793 онлайн

122 страница из 127

Idzie ulicą Västerlånggatan, aż dochodzi do Gęsiego Zaułka. W porcie rozpytuje o Cardella. Pomocny okazuje się pewien szewc, który wymienia w kawaleryjskich butach stare zelówki na nowe.

– Macie na myśli pomocnika strażnika miejskiego z drewnianą protezą? Wynajmuje izdebkę u wdowy Pihlman.

Na klatce schodowej bawi się chmara dzieciaków. W budynku nie ma pieców kaflowych, tylko chuda dziewczyna o żółtawej cerze podtrzymuje ciepło w kominku na najwyższej kondygnacji. Przez cały tydzień leżała w łóżku z gorączką i dlatego dobrze wie, że Cardell wyszedł ze swojej izby poprzedniego dnia i jeszcze nie wrócił. Winge opuszcza dom wdowy Pihlman z niezałatwioną sprawą. Schodząc na dół, słyszy jeszcze głos dziewczyny.

– Jeśli Mickel nie wróci do siebie, zanim wdowa Pihlman pójdzie do niego po czynsz, właścicielka wyrzuci go z domu!

Winge podąża w kierunku Dużego Rynku, żeby dać sobie czas na zastanowienie. Bez pomocy Cardella będzie miał ograniczone możliwości działania. Zatrzymuje się na chwilę przy studni, z której dzieci i służące napełniają wodą wiadra. W końcu wstaje i rusza w stronę Zamkowego Wzgórza i Domu Kupca Indebetou. Postanawia, że po drodze zrobi jeszcze jeden przystanek.

Правообладателям