Главная » 1793 читать онлайн | страница 42

Читать книгу 1793 онлайн

42 страница из 127

Cardell czuje, jak pod wpływem analizy Wingego włosy jeżą mu się na głowie. Winge uderza w zamyśleniu paznokciem palca w przednie zęby i po chwili kontynuuje swój wywód.

– Myślę, że ten człowiek przyjął ją z wdzięcznością. – Wykonuje ruch, jakby chciał z powrotem okryć zmarłego materiałem, ale nagle wstrzymuje się i zaczyna pocierać materiał w palcach. – Dziękuję wam za pomoc, panie Mickelu. I jeszcze jedno: chyba przeceniliście umiejętności zmarłego jako kieszonkowca, który pozbawił was sakiewki z pieniędzmi. Wasza sakiewka wisi w tym samym miejscu co zawsze, to znaczy pod płaszczem. Wyraźnie widać tam wypukłość. Zauważyłem ją, gdy się pochylaliście. Dobrze o tym wiedzieliście, bo chociaż wczoraj wieczorem nieźle się upiliście, dzisiaj przestało wam już szumieć w głowie.

Cardell jest zaskoczony słowami Wingego. Przeklina się w myślach za to, że pod wpływem impulsu skłamał. Jest zły, chociaż nie jest już pijany, tylko ma kaca. Nie daje mu spokoju pozbawione emocji zachowanie Wingego i sposób, w jaki ten obchodził się ze zwłokami. Stoi to w ostrym kontraście z jego zachowaniem, chociaż to przecież on widział tylu zabitych, że nie życzyłby tego swojemu największemu wrogowi. Spluwa więc przez ramię, żeby odpędzić licho.

Правообладателям