Главная » 1793 читать онлайн | страница 52

Читать книгу 1793 онлайн

52 страница из 127

Do drzwi puka pokojówka, w ręce trzyma tacę z dzbankiem i filiżankami. Norlin rozlewa do nich kawę i jedną podaje Wingemu, który zanurza w gorącym płynie wargi. Od razu czuje, jak wstępuje w niego nowe życie. Kot wskakuje Norlinowi bezczelnie na kolana. Naczelnik policji przygląda się Wingemu niespokojnym wzrokiem.

– Wybacz, Cecilu, że to powiem, zwłaszcza że to po części moja wina, ale okropnie wyglądasz.

ssss1

Gospoda nazywa się Zatracenie. Ściany w środku pokrywa gęsta warstwa sadzy, ale jeśli ktoś zada sobie choć odrobinę trudu i przypatrzy się im uważniej, dostrzeże na nich malowidło przedstawiające taniec śmierci. Chłopi i mieszczanie, szlachta i duchowni tańczą ramię w ramię wokół kościotrupa, który rzępoli na czarnych jak smoła skrzypcach. Malowidło wprawia wielu gości w zły nastrój, więc przed zapadnięciem zmroku i do momentu, aż alkohol uderzy im do głowy, klientów bywa tu niewielu. Karczmarz Gedda dzielnie się broni przed wszelkimi namowami, żeby ściany pobiałkować. To przecież malowidło samego mistrza Hoffbro2, syczy w odpowiedzi. Prawdziwe dzieło sztuki.

Правообладателям