Читать книгу Bez winy онлайн
113 страница из 132
– Rozumiem, że się pani martwi, ale to jeszcze nie powód, by zgłaszać zaginięcie – oznajmiła Mia. – Może pani Coleman zagadała się w Barnstaple z inną uczestniczką seminarium. Może wybrała się na wycieczkę na wybrzeże. Szczerze mówiąc, ja bym tak właśnie zrobiła w tym upale, gdybym tylko miała czas!
Constance potrząsnęła głową.
– Nie. Zadzwoniłam już do kierowniczki seminarium. Numer komórki znalazłam na biurku Alice w jej papierach. I wtedy się dowiedziałam, że Alice w ogóle nie pojawiła się w Barnstaple. W niedzielę. Nie wzięła udziału w warsztatach.
– I nie anulowała zgłoszenia?
Constance skinęła głową.
– Nie wypisała się. Ta pani próbowała kilkakrotnie skontaktować się z Alice przez komórkę, ale zawsze zgłaszała się poczta głosowa. A numeru naszego domowego telefonu stacjonarnego nie miała.
– Hm.
To wszystko komplikowało. Wydawało się, że Alice Coleman bardzo zależało na uczestnictwie w seminarium – tak bardzo, że była gotowa pokłócić się o to ze swoją partnerką. Czyżby nagle zrezygnowała? Pojechała gdzieś, nie mówiąc nikomu ani słowa, po prostu zniknęła? Z drugiej strony ludzie czasem tak właśnie postępują po gwałtownej kłótni.