Читать книгу Bez winy онлайн
31 страница из 132
Do wnętrza wniknęło ciepłe letnie powietrze. Łagodny podmuch.
Nie chcę umierać, pomyślała Kate. Nie teraz.
Sprawdziła wąski okienny otwór. Sama, choć z pewnym wysiłkiem, pewnie by się przecisnęła, była drobna i bardzo szczupła. Ksenia nie miałaby jednak szans. Była, oględnie mówiąc, dość pulchna. Wypchnięcie jej na zewnątrz wydawało się mało realne.
Ksenia również to zauważyła.
– Proszę nie zostawiać mnie samej. Proszę!
– Nie zostawię pani.
To oczywiste. Kate była policjantką, chociaż nie pełniła teraz służby. Dwa dni wcześniej opuściła szeregi Scotland Yardu. A pracę w Scarborough miała rozpocząć dopiero w sierpniu. W pewnym sensie pozostawała obecnie w zawodowym zawieszeniu. Mimo to nigdy nie zostawiłaby nikogo bez opieki w tak trudnym położeniu, myśląc wyłącznie o własnym bezpieczeństwie. Wykluczone.
Naraz padł kolejny strzał, niemal w tej samej chwili wśród pisku hamulców i zgrzytu kół pociąg zatrzymał się na stacji w Yorku.
Kate poczuła ból w prawej łydce, ostry i przenikliwy, lecz kilka sekund później miała wrażenie, że jedynie tak jej się zdawało. Poczłapała z powrotem do skulonej w kącie Kseni. On nadal tam jest. Wciąż tam jest.