Читать книгу Bez winy онлайн
32 страница из 132
Przez otwarte okno słychać było płynące z głośników komunikaty. Z ogłuszającym łoskotem nadjechał kolejny pociąg. Rozległ się grzechotliwy hałas ciągniętych po peronach walizek. Z oddali dobiegały głosy.
Odgłosy stacji.
– On wciąż stoi przy drzwiach – szepnęła Ksenia.
– Tak, najwyraźniej. Ale ludzie musieli coś usłyszeć, z pewnością wezwano już policję. Wydostaną nas stąd. Proszę się nie martwić.
Zastanawiała się, co teraz robi Colin. Czy się niecierpliwi, czemu ona tak długo siedzi w toalecie? Czy usłyszał wystrzały? Musiał być podenerwowany. Zaraz mieli przesiadkę, pociąg do Leeds odjeżdżał niecałe dwadzieścia minut później. Oby tylko nie poszedł jej szukać. Znalazłby się na muszce zabójcy.
Ksenia nagle wrzasnęła, przerażona wskazała na nogę Kate.
– Pani krwawi!
Kate spostrzegła, że na prawej łydce tkanina jej dżinsów zabarwiła się na kolor czerwonobrunatny. Wydawało się, że plama wciąż się powiększa. Przypomniała sobie przeszywający ból. A więc ją trafił. O dziwo, rana nie bolała. To wskutek szoku, przypływu adrenaliny.