Главная » Bez winy читать онлайн | страница 67

Читать книгу Bez winy онлайн

67 страница из 132

Po kilku minutach zjechała z drogi i skręciła w prawo w szeroki polny trakt. Był usiany żwirowymi kamykami, rower turkotał i podskakiwał na wybojach. Minęła gospodarstwo położone w niewielkiej dolinie. Na dworze stał rolnik, w zamyśleniu obserwował kurczęta dziobiące w trawie u jego stóp.

– Dzień dobry, pani Lewis! – zawołał i pomachał. – Znów punktualna co do minuty!

– Typowa nauczycielka! – odkrzyknęła Sophia i pomachała na powitanie. Znała ją większość miejscowych. Choć wychowała się na przedmieściach Birmingham, a studiowała w Manchesterze, gdzie z początku uczyła w tamtejszej szkole, przyjęto ją z otwartymi ramionami, kiedy rok wcześniej przeprowadziła się do tej położonej na odludziu wioski. Mieszkańcy ją polubili. I podziwiali jej kondycję.

– Ona nieustannie jest w ruchu! – mawiali.

Rzeczywiście tak było.

Sophia zagłębiła się w leśny zagajnik. Biegła tędy bardzo wąska ścieżka, niewielki jej odcinek prowadził dość stromo pod górę. Po wysiłku czekała jednak nagroda, gdyż ze szczytu zjeżdżało się równie stromo w dół. Następnie las się przerzedzał, ścieżka przecinała łąkę, z której roztaczał się widok na morze. Ten fragment drogi Sophia lubiła najbardziej.

Правообладателям