Главная » Kara to nie wszystko читать онлайн | страница 19

Читать книгу Kara to nie wszystko онлайн

19 страница из 63

Teraz miała prysznic. Ciemne kafelki. I nawet duże lustro, w którym obserwowała zmiany, jakie zachodziły w jej ciele. Po nocnej kąpieli lustro zaszło mgłą, przetarła je dłonią. Oto ona. Średniego wzrostu, wysportowana, ale bez przesady. Raczej bonus od natury niż efekt zamierzonego wysiłku. Proporcjonalnie zbudowana. Ciało lalki, ale bez zniekształceń, jakich oczekuje się po Barbie. Do długonogich kobiet należały Ewa i Kasia, Anna nie. Zwyczajne piersi. Okrągłe biodra, dzięki którym talia wyglądała na bardziej wciętą, niż była. Nie miała rozstępów na brzuchu, ciąża rozłożyła je na krzyżu i pośladkach. Jasna szatynka z grzywką. W zasadzie to jest coraz bardziej siwa. Zimny odblask włosów, ta ludzka patyna pokrywająca miniony czas.

Ramiona zdecydowanie pochylone. Wyprostowała się. Opuszczone ramiona są jednym z psychofizycznych objawów przejścia głębokiej traumy. Anna ją przeszła, i to niejedną. Gapiła się na siebie, na cały ten bagaż mięśni, kości, skóry, smutków. Nie chciała być smutna, chciała być obojętna. Jednak nie da się stworzyć człowieka z kamienia, zawsze tylko z popiołu, gliny i śliny.

Правообладателям