Главная » Zagraj mi na drogę читать онлайн | страница 11

Читать книгу Zagraj mi na drogę онлайн

11 страница из 114

Sabina spała na plecach, oddychała równo i spokojnie. Wpadające przez korony akacji światło malowało drżące wzory na jej twarzy, w bezruchu pozostawał tylko gwiazdozbiór piegów na czole. Mariána kusiło, by musnąć dobrze znane plamki opuszką palca lub, o wiele chętniej, ustami, ale nie chciał przerywać jej snu. Wczorajszy dzień był intensywny. Jeszcze o siódmej wieczorem wspinali się po zboczach Gór Szczawnickich i pukali w skalną ścianę szczytu Sitno, żeby obudzić śpiących w górze rycerzy. Nie udało się, spali jak susły, z czego Sabina wywnioskowała, że Słowakom nie dzieje się obecnie żadna krzywda i nie jest im potrzebna pomoc legendarnego wojska. Kiedy dwie godziny później ruszyli w kierunku Pragi, oboje byli zdziczali po tygodniu w górach, osmaleni słońcem i śmiertelnie wykończeni. Położyli się o świcie. A teraz była… Marián uniósł się na łokciach i sięgnął po telefon. Za kilka minut ósma. Migająca dioda informowała o nieodebranym połączeniu. Nazwisko na wyświetlaczu nie wróżyło niczego dobrego.

Правообладателям