Главная » Zagraj mi na drogę читать онлайн | страница 60

Читать книгу Zagraj mi na drogę онлайн

60 страница из 114

– O Oldze też nie zamierzasz mu mówić?

– Raczej już wie. Widziałeś fotę na Insta?

– Nie. Jaką fotę?

– Jakiś zboczeniec, mówię ci! – Josek wyjął telefon, szybko coś wklepał i podsunął Erikowi wyświetlacz pod nos. Po chwili wahania Erik założył okulary i spojrzał.

Tego zdjęcia raczej nikt nie oprawiłby w ramkę. Lampa błyskowa przekrwiła oczy Olgi, szlachetne rysy twarzy zwiędły, nos wydawał się krzywy. Leżała na ziemi z głową na bok, jedna skroń dotykała krawędzi schodka, drugą zakrywał pukiel włosów. Jej szyja była umazana krwią, brakowało łańcuszka, którym zawsze nerwowo bawiła się przed koncertami i którego praktycznie nie zdejmowała (kiedy się kochali, a Olga była na górze, łańcuszek huśtał się Erikowi przed oczami). Sukienka rozdarta od dekoltu do brzucha, krwawe smugi na piersiach, jak wytatuowane, szkarłatne chmurzyska. Zdjęcie zostało zrobione pod takim kątem, że zgrabne nogi Olgi wyglądały jak kołki. Fotografia była pod każdym względem odrażająca, choć zarazem przyciągała uwagę w jakiś niewytłumaczalny, perwersyjny sposób. Erik się zmusił, by odwrócić wzrok, zdjął okulary. Wszystko w nim buzowało.

Правообладателям