Читать книгу Wiemy, że pamiętasz онлайн
33 страница из 116
Gwałtownie odskoczyła, gdy nagle otworzyły się drzwi samochodu. August dostrzegł ten ruch i w kilka sekund znalazł się przy niej, lecz Olof Hagström nie wysiadł z wozu. Wychylił się tylko, by móc pokazać coś ręką.
Nieopodal ganku leżał kamień różniący się wyglądem od innych. Eira włożyła rękawiczki. Skrytka była tak samo beznadziejna jak doniczka na werandzie albo stary kapeć. Ludziom naprawdę się wydawało, że włamywacze to kompletni idioci. Choć czasem była to prawda.
– Co o nim myślisz? – spytał ją szeptem August.
– Na razie nic – odparła, otwierając drzwi.
– O kurwa… – August zasłonił dłonią usta i nos, kiedy weszli do środka.
Cuchnęło psim gównem, ale nie latało tu więcej much niż w przeciętnym domu. Od normy odbiegało nagromadzenie gratów w przedpokoju i dalej. Wszędzie walały się reklamówki pełne gazet, w innych stały na sztorc puste butelki. Ściany podpierały stare kosy spalinowe, podkaszarki, blaszane wiaderka i mnóstwo innego złomu. Eira oddychała przez usta, choć widywała już gorsze rzeczy. Kiedyś natknęli się na zwłoki leżące w domu od sześciu miesięcy.