Читать книгу Afekt онлайн
101 страница из 145
– Tak czy inaczej, nie może pani występować przeciwko niemu.
– Nie zamierzam – odparła Joanna, rozglądając się po okolicy.
– To co chce pani zrobić?
– Sprawić, żeby zmienił zdanie. A konkretnie zrobicie to wy.
– W jaki sposób? – odezwał się Kordian.
Chyłka ruszyła w kierunku The Warsaw Hub, oddalonego od siedziby sztabu wyborczego Halskiego o rzut beretem. Ostatnimi czasy rzeczywiście wyglądało na to, że wszyscy migrowali do nowych centrów biznesowych na Woli.
– Jedź do Aśkanny, Zordon – poleciła Chyłka. – I zaserwuj jej bombę termojądrową.
– To znaczy?
– Wykorzystaj wszystko, co o niej wiesz. Uderz w każdy słaby punkt, zgnój ją i przekonaj, że podczas rozpraw będzie o wiele, wiele gorzej.
Joanna mogła bez trudu wyobrazić sobie niezadowolone spojrzenie Oryńskiego.
– Masz ją psychicznie zmiażdżyć, Zordon – dodała. – I sprawić, że na samą myśl o procesie będzie rzygała dalej, niż widzi.
W słuchawce rozległo się ciche westchnienie.
– Zmuś ją, żeby zgodziła się wziąć kasę. Halski nie da zbyt wiele, ale zawsze to lepsze niż zniszczone życie. Pomóż jej to zrozumieć.