Главная » Afekt читать онлайн | страница 113

Читать книгу Afekt онлайн

113 страница из 145

Po chwili Zawada wyszła na korytarz i rozległ się dźwięk zamykanych drzwi. Kordian spojrzał przelotnie na Aśkę, niepewny, czego powinien się spodziewać.

– Muszę powiedzieć ci coś jeszcze – odezwała się. – I nie będzie to dla mnie łatwe. Dla ciebie też nie.

Oryński machinalnie sięgnął do kieszeni marynarki po blister tabletek. Łyknął jedną, nawet do końca sobie tego nie uświadamiając.

Co chciała mu powiedzieć? Miał jakiś związek z tym wszystkim i nie był tego świadomy? Znał obydwie dziewczyny, nie mógł więc wykluczyć, że w jakiś pośredni sposób został zamieszany.

– Powinieneś wiedzieć, że ostatecznie nie wyszłam wtedy za mąż – powiedziała cicho Asia. – Po tym, co się stało między nami…

Urwała, a Kordian nie bardzo wiedział, jak zareagować.

– Powiedziałam mojemu partnerowi o wszystkim. To on zerwał zaręczyny, a ja… chyba poczułam pewną ulgę.

Oryński zaklął w duchu, wciąż się nie odzywając. Właściwie nie było dobrego sposobu, by skomentować taką deklarację.

– Czułam, że to nie to – ciągnęła. – I uświadomiłam sobie, że chcę wyjść za niego tylko dlatego, że wszyscy wokół tego oczekują.

Правообладателям