Главная » Afekt читать онлайн | страница 115

Читать книгу Afekt онлайн

115 страница из 145

Chyłka odłożyła smartfon na biurko i zamarła. Jakość zdjęć, które właśnie przesłała jej Iga Zawada, nie była najlepsza – ale w zupełności wystarczająca, bo dostrzec to, co najważniejsze.

Joanna podniosła się niepewnie, jakby obawiała się, że nie ustoi na nogach. Dopiero teraz uświadomiła sobie, że nie zakończyła połączenia ze swoją aplikantką. Na powrót podniosła telefon.

– Dostała pani? – spytała Iga.

Chyłka nie odpowiedziała.

– Piechodzka twierdzi, że to Mirek ściągnął ją i jej przyjaciółkę na tę imprezę – dodała Zawada.

– Coś jeszcze?

– Na razie nie. Kordian rozmawia z nią teraz w cztery oczy, sama o to poprosiła. Może uda mu się wyciągnąć z niej więcej.

Chyłka czuła, jak nierówny ma oddech. Nie mogła uwierzyć, że naprawdę znalazła się w tej sytuacji.

– Dajcie znać, jak tylko dowiecie się czegoś więcej – rzuciła.

– A pani?

Przez przeszklone ściany Joanna wbiła wzrok w wejście do gabinetu Pawła Messera, partnera zarządzającego.

– A ja muszę zrobić porządek.

Rozłączyła się i od razu ruszyła przed siebie. Emocje szybko w niej wzbierały i zdawała sobie sprawę, że nie utrzyma ich długo na wodzy. Poszła szybko do biura Messera, a potem bez pukania pociągnęła za klamkę.