Главная » Łowca cieni читать онлайн | страница 18

Читать книгу Łowca cieni онлайн

18 страница из 128

Chwilę później docierają pod właściwy adres na Norra Smedjegatan.

– To tutaj – mówi Boberg, pchając bramę.

Wchodzą na ciemną klatkę schodową i na moment zatrzymują się w skupieniu. Słychać jedynie czyjeś pokasływanie i krzyk dziecka dochodzący zza grubych murów.

– Wygląda na to, że jest spokojnie – stwierdza Boberg.

Po chwili zapala się światło i w sieni pojawia się jakiś mężczyzna. Jest niski i przygarbiony, ubrany w pasiastą koszulę bez kołnierzyka i grube spodnie robocze. Przedstawia się jako Stark, dozorca, ten, który zawiadomił policję o awanturze.

Otwiera drzwi na podwórze, po czym zwraca się do Boberga:

– Tylko uważajcie, panowie, na tego Karlssona. Kiedy pije, robi się niebezpieczny.

Ziemię pokrywa cienka warstwa śniegu przecięta ścieżką wydeptaną w kierunku wychodka. Pod ścianami leżą sterty drewna, a oparty o rynnę rower ma wygięte przednie koło. Plamy na fasadzie po odpadniętym w wielu miejscach tynku nadają budynkowi nędzny wygląd starego kundla dotkniętego parchem.

Przechodzą do oficyny. Tu strop jest niższy, a klatkę schodową wypełnia odór śmieci, gotowanego jedzenia i dymu.

Правообладателям