Главная » Łowca cieni читать онлайн | страница 65

Читать книгу Łowca cieni онлайн

65 страница из 128

Znowu spogląda przez okno, za którym nieskalanie błękitne niebo czuwa nad miastem.

Rybäck wstaje i bierze do ręki plik papierów.

– Muszę iść do Fagerberga – oznajmia.

– Pójdę z tobą.

Jej kolega spogląda na nią niezdecydowany, nic jednak nie mówi, po czym oboje ruszają korytarzem.

Komisarz i Krook siedzą już w pokoju, każdy z papierosem w dłoni.

– Dzień dobry – Britt-Marie wita obu, po czym siada na jednym z wolnych krzeseł.

Fagerberg nie odpowiada.

– Powiedziałam dzień dobry – powtarza z uśmiechem.

Komisarz powoli odkłada papierosa na spodeczek. Następnie odchyla się do tyłu i splata dłonie. Krzesło trzeszczy, gdy kilkakrotnie kołysze się na nim do przodu i do tyłu.

– Zdaje się, że asystentka miała się zająć raportami.

– Bardziej przydam się tutaj.

Fagerberg w milczeniu mierzy ją wzrokiem i zwilża sobie usta końcem języka.

– To ja decyduję, gdzie asystentka bardziej się przyda.

– Ale…

Jego blada twarz czerwienieje, a oczy zwężają się w szparki. Komisarz zrywa się z krzesła tak gwałtownie, że potrąca stół, wskutek czego talerzyk z papierosem spada na podłogę. Niedopałek toczy się po wykładzinie, pozostawiając za sobą smugę popiołu.

Правообладателям