Главная » Łowca cieni читать онлайн | страница 8

Читать книгу Łowca cieni онлайн

8 страница из 128

Mężczyzna w wełnianym palcie szybko zerka w bok.

– Pssst – szepcze Märta, gdy po dotarciu na miejsce wchodzą na klatkę schodową.

– Obiecuję, że będę cicho jak mysz – odpowiada zniżonym głosem jej towarzysz, łapiąc ją za pośladek.

Ona chichocze i ciągnie go za sobą przez dziedziniec w stronę oficyny. Wolną ręką strzepuje sobie z włosów płatki śniegu, aby starannie ułożone loki nie rozkręciły się pod wpływem wilgoci.

Na drugim piętrze wyjmuje klucz i otwiera niewielkie drzwi prowadzące do jakiejś nory.

Wszedłszy do środka, od razu przekręca klucz w zamku i chowa go w szparze między deskami podłogi – zdarza się bowiem, że jej klienci próbują się wymknąć, nie dotrzymawszy umowy.

Mężczyzna chwyta ją od tyłu za piersi. Ugniata je i ściska. Märta zaciska zęby, żeby nie jęczeć z bólu. Przez chwilę pozwala mu na to, po czym wymyka się i zapala świecę w lampce wiszącej przy wejściu.

W pomieszczeniu, w którym ledwie można stać prosto, miejsca starcza jedynie na kozetkę i jedno krzesło. Nie ma w nim okien, ale na jednej ścianie tuż pod sufitem znajduje się mały lufcik. Pod nim stoi worek z ziemniakami, a obok leżą dwie rozwalone drewniane skrzynki, które jej mąż Karl obiecał naprawić. Naprzeciw wejścia widać drugie drzwi – prowadzące do izby, gdzie Märta mieszka ze swoimi dziećmi i mężem. Są tak niskie, że trzeba się porządnie schylić, aby przez nie przejść.

Правообладателям