Главная » Łowca cieni читать онлайн | страница 99

Читать книгу Łowca cieni онлайн

99 страница из 128

Po powrocie wieczorem do domu zastaje w kuchni Maj krojącą warzywa, podczas gdy Erik układa klocki na podłodze. Na lodówce wisi widokówka z Madery. Wysokie, pokryte kolorową roślinnością stoki opadają stromo do morza, a niebo wprost nie ma kresu.

Nigdy tam nie pojedziemy, myśli Britt-Marie.

– Robię zupę jarzynową, żebyś już nie musiała gotować – oznajmia Maj, posyłając jej jeden ze swoich sztucznych uśmiechów.

– Dzięki, ale nie musiałaś – mówi Britt-Marie, chociaż jest jej niezwykle wdzięczna. Rozmowa z Yvonne Billing ogromnie ją wyczerpała, czuje tępe pulsowanie w skroniach.

Zastanawia się, czy powinna jakoś skomentować awanturę, na którą teściowa natrafiła dziś rano, w końcu uznaje, że nie ma na to siły.

– Przecież musicie coś jeść – bąka Maj, wrzucając kawałki rzepy i pasternaku do wrzącego bulionu.

– Bardzo ci dziękuję, że nam pomagasz – odpowiada Britt-Marie. – A zwłaszcza dzisiaj. Bo miałam koszmarny dzień w pracy.

Maj patrzy na nią długo, ale nic nie mówi. Potem sięga po pora, przekrawa łodygę wzdłuż na pół i płucze ją pod kranem. Następnie kładzie warzywo na desce i zaczyna kroić.

Правообладателям