Читать книгу Ostatnie życie онлайн
163 страница из 182
– Jestem przekonany, że jesteście bardzo kompetentnymi funkcjonariuszami – oznajmił John.
– Staramy się, jak możemy – odparł Primer. Wydawał się trochę onieśmielony. – Myślisz, że dasz radę przyjść już jutro? Chciałbym cię przedstawić twoim nowym kolegom podczas cotygodniowego spotkania.
– Żaden problem.
– To mi się podoba. Założyliśmy tę nową grupę do spraw niewyjaśnionych zaledwie kilka tygodni temu, więc dopiero teraz nasza praca zaczyna się jako tako kształtować.
Primer wyjął z torby teczkę i położył ją na stole.
– Tu masz trochę lektury na wieczór, jeśli nie jesteś zbyt zmęczony po podróży. Podsumowanie pierwszej sprawy, do której się zabraliśmy – zaginionej dziewczyny, której ciała nigdy nie odnaleziono.
John podniósł teczkę, ale jej nie otworzył.
– Przeczytam od razu – powiedział i pomyślał, jakie to absurdalne, że już zna jej zawartość co najmniej równie dobrze jak jego nowy szef.
– Super – odparł z uśmiechem Primer i trochę niepewnie poklepał Johna po ramieniu. – A właśnie, potem dostaniesz jeszcze to. Przecież musisz się poruszać po mieście. – Wyłuskał kluczyk samochodowy z wewnętrznej kieszeni marynarki i podał go Johnowi. – Stoi tu na hotelowym parkingu. To seat z dwa tysiące szesnastego roku. Możesz z niego korzystać całą dobę, dopóki nie załatwisz sobie własnego samochodu. Jeśli trzeba będzie coś naprawić albo zatankować, wystarczy, że porozmawiasz z chłopakami z podziemnego parkingu w komisariacie.