Читать книгу Wzgórze Wisielców онлайн
83 страница из 110
– Tak, proszę. – Huldar zerknął na sufit. – Czy w mieszkaniu są jakieś kamery?
– Nic mi o tym nie wiadomo. I nie leży to w zakresie moich obowiązków. Zajmuję się ogólnym utrzymaniem budynku i wykonuję drobne prace konserwacyjne. Możliwe, że Helgi kazał zamontować własny monitoring, chociaż byłoby to trochę bez sensu, bo mamy już w budynku zaawansowane systemy bezpieczeństwa. Ale oczywiście to mieszkańcy decydują, jak wyposażyć swoje lokale. – Administrator omiótł wzrokiem sufit i ściany. – Nie wygląda na to, żeby coś tu było, chyba że zainstalował ukryte kamery.
Jeśli tak, to technicy kryminalistyczni ich nie znaleźli.
– Musimy zabezpieczyć nagrania monitoringu. Mam nakaz. – Chociaż śmierć ludzi nie szanuje, to sędziowie z wielkim szacunkiem podchodzą do śmierci. W takich przypadkach jak ten policja niemal zawsze dostaje każdy nakaz, o który wystąpi, i to bez żadnego szemrania.
– Nakaz nie będzie potrzebny. – Administrator nadal stał tuż za progiem, jakby nie chciał wchodzić głębiej do mieszkania. – Nie spotkacie się z oporem ani moim, ani rady mieszkańców, jeśli chodzi o udzielanie pomocy.