Читать книгу Śpiewaczka онлайн
62 страница из 80
W jej głowie zabrzmiała smutna aria Dydony z opery Dydona i Eneasz Henry’ego Purcella. Królowa kartagińska, nie mogąc pogodzić się z wyjazdem ukochanego Eneasza, zażywa truciznę i zwraca się do niego w ostatnich chwilach życia: „Remember me, but ah! Forget my fate”.
Młoda śpiewaczka tak bardzo poruszyła słuchaczy, że zgotowali jej kilkuminutową owację.
Teraz leżała skulona na kanapie i coraz bardziej wierzyła w to, że śmierć naprawdę może być ukojeniem.
11.
– Czy miała pani kiedyś myśli samobójcze? – Głos doktora Dreckiego był spokojny, mógłby się wydać nawet kojący, gdyby nie pytanie, które właśnie zadał.
– Nigdy – skłamała Eliza.
– A stany depresyjne?
– Też nie.
– Czy kiedykolwiek zażywała pani leki przeciwdepresyjne? – Kowalska patrzyła w taki sposób, jakby w oczach miała wykrywacz kłamstw.
Mogła lepiej dobrać makijaż, wyzłośliwiała się w myślach Kantecka. Kreski za grube, a ten zielonkawy cień nie pasuje do karnacji.
– Nigdy nie brałam takich leków.
– Czy zdarza się, że słyszy pani głosy? Tak jakby ktoś mówił, a tak naprawdę nikogo nie ma? – dociekała lekarka.