Главная » Brud читать онлайн | страница 57

Читать книгу Brud онлайн

57 страница из 103

Wiktor od razu zaczął szukać pracy, ale sprawa Carubskiego odstraszała inne redakcje. Nie pomogły nawet kontakty Mileny, która bezskutecznie próbowała załatwić mu jakiś etat. Proces nie miał wpływu na ich związek, ale zwolnienie Wiktora i wielomiesięczne bezowocne poszukiwania pracy zamieniły wspólne życie w wojnę pozycyjną. Od czasu do czasu któraś ze stron wystrzeliwała serię złośliwych uwag, które stopniowo czyniły w ich relacji coraz większe spustoszenie. Milena wychodziła z domu coraz wcześniej i wracała coraz później. Któregoś dnia powiedziała Wiktorowi przy śniadaniu, że ma się wyprowadzić. Łaskawie dała mu tydzień, a sama wybrała się z koleżankami na Majorkę.

Na początku znajoma ze studiów wynajęła Wiktorowi za półdarmo mieszkanie na Saskiej Kępie, a sama wyjechała z narzeczonym w podróż dookoła świata. Zybert nie przejmował się zbytnio brakiem zajęcia, postanowił poczekać, aż sprawa nieco przycichnie. Czas mijał mu na przyjemnościach i tylko kwota na koncie zaczynała się powoli kurczyć. W trakcie jednej z imprez nad Wisłą wszedł na mostek mieszczący się na szczycie śluzy zamykającej wejście do portu Czerniakowskiego i zobaczył „Bożenę”. Przyglądał jej się przez chwilę z góry, po czym zszedł po trapie na pokład trzeciej barki przycumowanej do nabrzeża. Barek w sumie było sześć, ale to właśnie „Bożenę” wystawiono na sprzedaż. A przynajmniej tak głosiła przywiązana do trapu brudna plansza. Właścicielem był Gruzin, który chciał w środku założyć galerię sztuki nowoczesnej, ale interes nie wypalił. Targu dobili na drugi dzień po oględzinach. Zybert był uboższy o kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale zdawał sobie sprawę, że za to nie kupiłby nawet najmniejszej kawalerki w odległej dzielnicy. Trzeciego dnia okazało się, że krypa cieknie, w trybie ekspresowym rozpoczął więc poszukiwania ekipy remontowej. Przypominające durszlak poszycie barki nie nadawało się już do załatania, na szczęście jeden z majstrów podpowiedział inne rozwiązanie.

Правообладателям