Главная » Brud читать онлайн | страница 75

Читать книгу Brud онлайн

75 страница из 103

– Nie – odpowiedziała szybko. Nieco zbyt szybko.

– A nie wie pani, jak go złapać? Chciałbym do niego jakoś dotrzeć.

– A po co on panu?

– Bo teraz jest numerem jeden w rozgrywce o Służewiec, a skoro pani go zna, może przy okazji udałoby się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.

– Tak pan uważa? Proszę go szukać za granicą. Zimową willę ma w Szwajcarii, a letnią na Korfu, od zachodniej strony wyspy. Jeździ tam kilka razy w roku. To bardzo przyjemne miejsce, basen, przestrzeń do imprezowania, przepiękny widok na morze, własny gaj oliwny… Po prostu doskonałe miejsce na spotkania biznesowe. Trochę na uboczu, ale wciąż rzut kamieniem stąd. Waldemar lubi miejsca nierzucające się w oczy, nie znosi tak zwanego przymusu towarzyskiego. Zawsze z ironią opowiadał mi o tych milionerach, którzy kupowali wille na Lazurowym Wybrzeżu tylko po to, by nie być gorszymi od innych. To miejsce na Korfu jest dla niego idealne, zawsze takie było.

– Czyli muszę jechać na Korfu?

– Nie, proponuję, żeby się pan jakoś zorientował, kiedy wróci, i się umówił. W ten sposób będzie najłatwiej.

Правообладателям