Читать книгу 1793 онлайн
70 страница из 127
– Pokój pana Wingego jest na drugim piętrze oficyny. Poczekajcie na dole, w kuchni. Jest tam ciepło, można się ogrzać i wysuszyć.
Kobieta znika na schodach, żeby poinformować Wingego, że ma gościa. Za przedsionkiem ze studzienką piecze się chleb w kamiennym piecu. Wszędzie panuje ożywiony ruch. Cardell ciągle staje komuś na drodze, bez względu na to, gdzie przycupnie. W pewnym momencie ktoś wciska mu do ręki garnuszek piwa serwowanego do posiłków4. Za to na widok podanej mu, świeżo upieczonej pszennej bułki kręci tylko głową, bo nie ma zdrowej ręki, żeby ją wziąć. Chwilę później wraca służąca i daje mu znak, żeby poszedł schodami na górę. Nie musi pokazywać, w której izbie mieszka Winge. Jego kaszel słychać już przy drzwiach wejściowych.
Pokój Cecila Wingego to ponure miejsce. Wzdłuż ścian stoją meble, które lokator wynajął razem z mieszkaniem. Przedmiotów, które są jego własnością, jest niewiele: ułożone w stosach książki, kufer. Przy samym oknie stoi skromny sekretarzyk. Chodzi o to, żeby złapać jak najwięcej światła. Na blacie stolika leżą porozkładane elementy zegarka. Ciepło bijące od komina rozchodzi się po całym pomieszczeniu przez szczeliny w deskach podłogi. To jedyne źródło ciepła, jeśli kaflowy piec nie jest wygaszony.