Читать книгу Wzgórze Wisielców онлайн
63 страница из 110
Gdy skończył to zadanie, Sigrún kazała mu wytrzeć ręce małej dziewczynce, która rozmazała polewę czekoladową z tortu urodzinowego po całej ścianie dopiero co odmalowanego holu. Thormar wziął mokry ręcznik, który wręczyła mu żona, namierzył dziewczynkę i wytarł jej lepkie paluszki. Następnie wymknął się do łazienki, zdając sobie sprawę, że nie może tam przebywać zbyt długo, bo Sigrún nabierze podejrzeń. Wyjął z kieszeni telefon i wybrał numer Helgiego. Chciał usłyszeć od niego, że to tylko ponury żart. Ale usłyszał jedynie nagrany komunikat:
Abonent, do którego dzwonisz, ma wyłączony telefon lub znajduje się poza zasięgiem sieci. Prosimy spróbować ponownie.
ssss1
Siggi siedział przy stole w izbie dziecka i jadł hot doga. Ledwie objął bułkę małymi dłońmi i bez skutku próbował wsadzić ją do ust. W końcu poddał się i zaczął gryźć raz bułkę, raz kiełbasę. Gdy zjadł dwie trzecie, odłożył resztę na talerz, który podała mu Freyja, po czym głośno i wyraźnie powiedział „dziękuję”.
– Na zdrowie. – Ten kolejny już przejaw dobrych manier dowodził, że opiekunowie dbali o jego wychowanie. Tym trudniej było pojąć, dlaczego najwyraźniej nikt nie zauważył jego zniknięcia. Policja twierdziła, że nie przyjęła żadnego zgłoszenia o zaginionym dziecku. Freyja pytała, czy telefon od zrozpaczonych rodziców mógł zaginąć gdzieś w systemie, ale zapewniano ją, że to niemożliwe.