Главная » Pogrzebani читать онлайн | страница 62

Читать книгу Pogrzebani онлайн

62 страница из 92

Zamrugała, wsłuchując się w szelest roztrącanych butami trzcin. Przez chwilę miała wrażenie, że ktoś ją obserwuje, ale nie, w pobliżu nikogo nie było.

Starannie ułożone na boku głowy, wpatrzone w niebo oczy, stos ogonów – miejscu przestępstwa nadano rytualny charakter. Teatralny i pretensjonalny. Miało wywołać strach, gniew i oburzenie. Tyle wyczytała ze zdjęć. Aby dowiedzieć się czegoś więcej, musiała je zobaczyć.

Umierające miasta rodzą zdesperowanych ludzi. A zdesperowani ludzie nie są z reguły ostrożni ani subtelni w działaniu.

Uznała, że nie będzie to trudna sprawa.

* * *

W pobliżu namiotów, jakieś sześć metrów od nich, pochylał się policjant, przyglądając się czemuś na ziemi.

Wysoki i masywnie zbudowany, miał kowbojski zarost. To, co oglądał, skupiało całą jego uwagę. Podniósł wzrok dopiero wtedy, gdy znalazła się kilka kroków od niego.

Natychmiast zmienił mu się wyraz twarzy.

– Doktor Allen. – Zawsze poprzedzała nazwisko tytułem. Miało to swoją wagę tam, gdzie waga była istotna.

Правообладателям