Читать книгу Pogrzebani онлайн
65 страница из 92
Bo jedynie zdjęcia odzwierciedlają ból i okrucieństwo.
Cooper zdążyła się już wiele nauczyć, ale świat ciągle ją zaskakiwał.
* * *
Głowy pogrzebano na boku. Każdą zasypano ziemią w taki sposób, że zasłaniała wszystko oprócz najbliższej okolicy otwartego oka.
W tym namiocie znajdowało się ich pięć, kilkadziesiąt centymetrów od siebie.
Cooper uklękła i z kolanami w błocie sięgnęła do przybornika. Znalazła szczoteczkę. Spojrzała na najbliższą głowę i przystąpiła do pracy.
Najpierw zmiotła trochę ziemi z oka, bardzo ostrożnie i delikatnie, żeby niczego nie przegapić. Początkowo nic nie znalazła. Ale po kilku ruchach szczoteczką pod pierwszą warstwą ziemi odkryła kolejną, dobrze ubitą.
Zabójca wykopał dziury, wrzucił do nich głowy, starannie uklepał ziemię wokół, a potem przysypał luźną, żeby zlały się z otoczeniem.
Chciał w ten sposób opóźnić ich znalezienie, ale tylko trochę. Żeby nacieszyć się poczuciem władzy, gdy zostaną odkryte.
Następnie przyjrzała się miejscu, w którym obcięto głowy. Usuwając ciała obce z podstawy kikuta, musiała zachować maksymalną ostrożność, żeby nie naruszyć znajdującej się poniżej tkanki.