Читать книгу Pogrzebani онлайн
71 страница из 92
– Ile ich zabił?
– Czterysta. Czterysta kotów.
Rozdział 12
Lunch zjadła obok samochodu, na poboczu drogi – kanapkę z wołowiną w rzadkim, czerwonym, tajemniczym sosie. Biały chleb był bez smaku.
Jadła mięso – opłakując mięso innego.
Uśmiechnęła się lekko do siebie. Przełknęła kolejny kęs, skrzywiła się i pociągnęła łyk kawy z termosu, wciąż gorącej, choć sprzed kilku godzin.
Wokoło ciągnęły się liche płoty. Dziura na dziurze. Czas dotacji minął. Zastanawiała się, jakie straty poniosła farma w ciągu ostatnich kilku lat. Czy właściciele zamierzali ją sprzedać, czy znaleźliby nabywcę. Niektóre części świata stawały się bezwartościowe i je porzucano. A tutaj ojciec i córka ciągnęli to wszystko dalej. Sami.
Matka odeszła. Mniej więcej w tym samym czasie córka rzuciła szkołę i teraz uczył ją ojciec. Nichols jej to powiedział.
Zaglądało tam, do domu, wielu policjantów. Węszyli, szukali, gdzie mogli, i okazało się, że matka brała warfarynę na zaburzenie krzepnięcia krwi. Znaleźli buteleczkę z jej nazwiskiem na naklejce. GRACE COLE.